Mózg człowieka jest często porównywany do tajemniczego i bardzo skomplikowanego komputera. Czasami nie przykładamy większej uwagi do jego nieustannej pracy- zapominając na co dzień, że nasz pobyt na tej planecie trwa dopóki funkcjonuje i żyje nasz mózg. Kiedy więc działa to nasze unikatowe centrum dowodzenia - niczym sprawna maszyna, czy też genialnie nastrojony instrument-  bez zbędnych dla nas komplikacji, często nieuświadamiany sobie wagi procesów zachodzących w jego strukturach. Dopiero poważna choroba układu nerwowego, na którą sami zapadamy lub ktoś z naszych bliskich, przypomina nam jakim skarbem jest prawidłowo funkcjonujący mózg- centrum naszych myśli, emocji i zachowań. Choroby układu nerwowego, mogą mieć i często mają wyjątkowo dramatyczny przebieg. Mogą one dotyczyć jego części ośrodkowej i wówczas mamy do czynienia z urazami, guzami, udarami, zespołami otępiennymi, neuroinfekcjami czy wadami rozwojowymi. Kiedy zaburzenie dotyczy działania funkcji obwodowych spotykać się będziemy z uszkodzeniami, stanami zapalenia nerwów, z zespołami korzeniowymi czy polineuropatiami. W chorobach demielinizacyjnych, np. w stwardnieniu rozsianym, mamy zaś do czynienia z dysfunkcją zarówno funkcji ośrodkowych, jak i obwodowych. W przebiegu wielu chorób układu nerwowego dochodzi do wystąpienia takich objawów jak: zaburzenia pamięci, zaburzenia mowy, zmiany nastroju,  zaburzenia funkcji poznawczych czy zaburzenia osobowości i zachowania.
Kompleksowa diagnostyka i rehabilitacja chorób układu nerwowego powinna obejmować nie tylko interwencję lekarską czy farmakoterapię, ale powinna zawierać zarówno elementy diagnostyki i rehabilitacji fizycznej, jak również psychologicznej i społecznej. Człowiek chory traci nie tylko często najważniejszą wartość w swoim życiu jaką jest zdrowie, ale i poczucie własnej niezależności oraz możliwość realizacji swoich celów i marzeń życiowych, szansę rozwoju zawodowego czy pozycję społeczną. Doświadczając poczucia bezsilności i bezradności, niekiedy tracąc nadzieję na lepsze dni i poczucie jakiegokolwiek sensu swojego życia- odczuwa wiele trudnych emocji i intruzywnych myśli. Stąd praca z osobą chorą powinna rozpocząć się od rozpoznania jego potrzeb i możliwości, a następnie winna również skupiać się na budowaniu motywacji do realizacji celów rehabilitacyjnych, udzielaniu wsparcia w trudnych momentach dokonywanej zmiany i tworzenia adekwatnej samooceny oraz motywowaniu do budowania realnego poczucia samodzielności i własnego sprawstwa w działaniu.
Dlatego dla pacjenta i jego rodziny ważne jest, aby oprócz opieki lekarskiej i usprawniania fizycznego chory mógł  w pełni korzystać również z rehabilitacji psychologicznej. Należy zauważyć, że między rehabilitacją psychologiczną a fizyczną istnieje bardzo szczególna zależność. Nie można bowiem skutecznie poddawać terapii usprawniającej uszkodzone funkcje chorego, bez jego współuczestnictwa i motywacji do walki z chorobą. Bierność psychiczna pacjenta, jego psychologiczny opór, lęk czy depresja- często może to być bardziej znaczącą przeszkodą w rehabilitacji niż rozległość ogniska chorobowego w mózgu i zakres porażeń. Truizmem jest stwierdzenie, że chory będzie mógł  skutecznie walczyć z uciążliwościami wywołanymi przez chorobę tylko wówczas, gdy będzie posiadał wolę i ducha walki – czyli wtedy, gdy rzeczywiście zaakceptuje swój stan. Prof. K. Jankowski mówi wprost - „Jeżeli chcemy uzyskać sukces w rehabilitacji musimy uznać prymat czynników psychologicznych nad czysto fizycznymi konsekwencjami inwalidztwa.” (Człowiek i choroba. Psychologiczne problemy przewlekłej choroby, inwalidztwa i rehabilitacji). Ważne jest, aby mieć zawsze na uwadze, że każdy, nawet najmniejszy przejaw poprawy samopoczucia pacjenta, osiągany jest jego ciężką pracą i systematycznymi ćwiczeniami, a percepcja pozytywnych aspektów rehabilitacji wpływa mobilizująco na wzrost motywacji do realizacji planu terapii.
W procesie oddziaływań diagnostycznych i rehabilitacyjnych psycholog spostrzega pracę mózgu i ośrodkowego układu nerwowego jako proces dynamiczny i funkcjonalny, a nie jako statyczny element pewnej części ludzkiej struktury. Ten fakt wskazuje na to, że zawsze istnieje nawet malutka iskierka nadziei  na bardzo subtelną poprawę stanu chorego. W praktyce bowiem wielokrotnie okazywało się, że na przykład  przyjmowany, jako graniczny, dla chorych po udarze mózgu, okres 6 miesięcy dla powrotu uszkodzonych funkcji, w wyniku stosowanych ćwiczeń psychologicznych i fizycznych, okazywał się znacznie dłuższy, bo sięgający 5-6 lat od czasu ustalenia się uszkodzenia.
Wskazuje to na konieczność kompleksowych działań rehabilitacyjnych przez długi okres- nie tylko na oddziale szpitalnym, ale również wtedy, gdy chory jest już w domu.
Celem działania psychologa w gabinecie psychologicznym jest diagnoza mocnych stron pacjenta, wskazywanie na nieuszkodzone przez chorobę funkcje, które stanowią zasoby pacjenta w radzeniu sobie z tą trudną dla niego sytuacją i motywowanie pacjenta do walki z chorobą oraz znalezienie takich sposobów komunikacji z otoczeniem, aby  pacjent -chociażby częściowo- miał poczucie radości i satysfakcji z własnego życia, by przynajmniej w pewnym stopniu stał się niezależny i nie miał poczucia, że jest ciężarem dla otoczenia. W następnej kolejności praca psychologa będzie polegała na  wspieraniu pacjenta w radzeniu sobie ze stresem i zachęcaniu go do realizacji jak największej ilości ról – w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, a nawet zawodowym. Zadaniem psychologa w czasie rehabilitacji jest stworzenie możliwości, które będą sprzyjać tworzeniu się pozytywnych postaw chorego wobec swojej choroby i dalszych losów życiowych. Wpływ tych czynników na psychikę pacjenta powinien być rozpatrywany z punktu widzenia takich kryteriów, jak: usuwanie poczucia zagrożenia, wzrost poczucia bezpieczeństwa, obniżenie napięcia emocjonalnego czy redukowanie symptomów depresji.
Zdarza się, że chory po opuszczeniu szpitala nie może w pełni korzystać z pełnej, kompleksowej rehabilitacji. Rezygnacja z oddziaływania psychologicznego jest często dużym błędem. W ten sposób uniemożliwia się choremu wykorzystanie wszystkich rezerw biologicznych i psychicznych. Odnosząc się do istotnej umiejętności mózgu człowieka- plastyczności i mechanizmów kompensacji zaburzonych funkcji- psycholog, realizując przemyślany program terapii neuropsychologicznej, może w istotny sposób pomóc choremu przekraczać, często wydawałoby się, że nieprzekraczalne, bariery. Dla wzmocnienia jedności psychosomatycznej i w celu uzyskania skutecznych wyników oddziaływań rehabilitacyjnych, nigdy nie należy zapominać o wzajemnym oddziaływaniu sfery psychicznej i fizycznej. Brak dalszego postępu leczniczego u chorego po opuszczeniu ośrodka rehabilitacji lub nadmierne, czasami wręcz przedmiotowe, skupianie się na ruchowych efektach powrotu do zdrowia, jest często źródłem frustracji -zarówno samego pacjenta, jak i jego rodziny, a nawet w końcu samych lekarzy i rehabilitantów. Dzięki kompleksowo prowadzonej rehabilitacji, pacjent już na oddziale szpitalnym ma możliwość konfrontacji swojej nowej sytuacji życiowej z reakcjami innych ludzi. Po wyjściu ze szpitala chory często obawia się różnego rodzaju trudności w swoim dalszym życiu. Przeżywa poczucie niższości, odczuwa wstyd z powodu własnego inwalidztwa, przeżywa depresję, frustrację, napięcie emocjonalne, rozdrażnienie. Często „na wyrost”, przeczuwając niejako negatywny stosunek otoczenia do siebie i choroby, pacjent przyjmuje postawy obronne, zwykle bierno – zależne, ale zdarza się że i agresywne czy roszczeniowe. Psycholog, pomagając pacjentowi w zmianie niezbyt adaptacyjnego myślenia, odczuwania czy zachowania, poprzez uświadamianie go, że w jego otoczeniu jest ktoś, kto okazuje mu zainteresowanie, życzliwość i niesie potrzebną mu pomoc oraz wsparcie, pozwala pacjentowi dostrzec sukcesy w rehabilitacji. Uświadomienie pacjentowi własnego sprawstwa w procesie zdrowienia pomaga choremu w tworzeniu postawy akceptacji siebie i swojego inwalidztwa oraz sprzyja otwarciu się chorego na innych ludzi. Pacjent, który pogodził się ze swoją chorobą, w konsekwencji przestaje się wstydzić swojego kalectwa, a także uzyskuje ważny instrument kształtowania postaw innych ludzi względem siebie. Warto wspomnieć też, że otoczenie pacjenta może przyjmować negatywne postawy względem niego, ponieważ osoby zdrowe mogą mieć fałszywe wyobrażenia o tym, jak pacjent sam odczuwa swoje inwalidztwo. W rezultacie ludzie w kontaktach z chorym często czują się skrępowani, odczuwają przykrość, izolują się, unikają kontaktu. To prowadzi nieuchronnie do zaburzeń porozumiewania się pacjenta z otoczeniem i poczucia alienacji. Związek emocjonalny psychologa z pacjentem można także wykorzystać dla kształtowania u niego pozytywnych postaw wobec wszystkich specyficznych zadań, jakie wyłonią się w czasie procesu diagnozy i rehabilitacji psychologicznej u chorych z zaburzeniami układu nerwowego.

mgr Renata Buczyńska